środa, 1 marca 2017

Idealna suknia. Przepis.


Z suknią jak z ciastem? Niekoniecznie.

Dziś chcę z Wami pomonologować o ślubach, a konkretnie o modowej części tego tematu. U mnie do tego momentu jeszcze bardzo, bardzo daleko, ale ostatnio naoglądałam się serialu ,,Say YES your dress''. Pewnie kojarzycie. Zastanawiam się jak to jest – czy są wyznaczone trendy? Czy trendy wyznacza wyobraźnia Młodej? Do programu przychodzi tyle kobiet i każda z odmiennym zdaniem. Zafascynował mnie ten temat i jestem ciekawa Waszego zdania. Czy istnieje coś takiego jak idealna suknia ślubna? Pary zazwyczaj ,,hajtają'' się koło trzydziestki. Zatem dojrzałe kobiety powinny wyglądać elegancko – bo nie są już małymi dziewczynkami. A może wręcz odwrotnie? Może to ostatni raz powinny się nimi stać i założyć falbankowe sukienki. Oglądając program, przelatując internety nie widzę przepisu na idealną suknię.
Jest mnóstwo porad dotyczących makijażu, butów, fryzur. Według mnie to jednak młodzi powinni zdecydować o klimacie i stylu wieczoru. Więc chyba jestem za tym, że trendy wyznacza wyobraźnia. Projektanci mają różne zdanie na ten temat. Anna Kara i jej kolekcja to suknie długie, zwiewne, wiosenne, raczej na jedno kopyto. Flura& Żywczyk w tym sezonie doceniły uroki falbanki jako dodatku na dekolt lub w rękawkach. Emi Mariage wybrał tony klasyczne, proste i te zdecydowanie podobają mi się najbardziej. Jest to jednak indywidualna decyzja, z którą kiedyś zmierzy się każda z kobiet. No prawie. Co Wy o tym sądzicie?
A tu kilka przykładowych sukni, które z nich podobają Wam się najbardziej?  
Oto pewien, ciekawy sklep z sukniami  Millybridal UK



Mnie zdecydowanie te z ogromnym, rozkloszowanym dołem.

TUTAJ

TUTAJ






Przykładowa suknia ślubna Lace




Vintage style

TUTAJ




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszelkie komentarze i obserwacje.
Pamiętajcie, że każdy komentarz jest motywacją do działania. <3
I nie zapomnijcie zostawić linka do Waszego bloga, z pewnością tam zajrzę. ;)