Muszę pochwalić się Wam świetny warkoczem, który zrobiła mi fryzjerka ( to,że poprosiłam tylko o ścięcie końcówek,a ścięła małpa z 10 cm to szczegół). Chociaż warkocz jej wyszedł. :) Był śliczny i szkoda było mi rozplątać, potraficie taki zrobić? ;)
Mi też fryzjerka raz obcięła włosy za dużo. Wyglądałam masakrycznie.
OdpowiedzUsuńNiestety nie potrafię zrobić takiego :(
http://wez-olowek-i-narysuj-formule-1.blogspot.com/
fajna fryzura :D
OdpowiedzUsuńJaaaki warkoczyk! *-*
OdpowiedzUsuńWarkoczyk jest śliczny i nie, nie umiałabym takiego zrobić.
OdpowiedzUsuńCo do ścinania to zawsze gdy poszłam na same ścięcie końcówek obcinały mi pięć razy tyle XD dlatego od ostatniego pobytu u fryzjera obcinam sobie sama.